Profil użytkownika Katja

Katja opublikował(a) wpis Katja
opublikował(a) wpis

Jeżeli to nie uchybia zasadom Filmastera, pozwolę sobie prosić Was o pomoc w formie kliknięć, aby ciekawa inicjatywa się nie zaprzepaściła. Poznań -Orbis Pictus - Kinolot http://www.stypendiumzwyboru.pl/uczestnicy/kinolot-408

Katja opublikował(a) wpis Katja
opublikował(a) wpis

Mam wrażenie, że opcja szukania się zepsuła... wpisuje nazwy filmów które mam profilu, a tu nic... I w ten sposób zgłosiłam pewnie do bazy kilka niepotrzebnych filmów... ;/

Katja napisał(a) o: Katja
Człowiek z kamerą filmową (1929)

Film wpisujący się w poetykę futurystyczną: miasto-masa-maszyna. Fascynacja tymi elementami prowadzi to próby uchwycenia struktury życia Moskwy. Obserwacja mieszkańców w sferze publicznej (np. na targu), ich twarzy, ubioru, zachowania. Przyjrzenie się z bliska aspektom technicznym miasta - tramwajom, automobilom, oświetleniu ulic. Obraz reportażowy, ale pierwszy na taką skalę.

Katja opublikował(a) wpis Katja
opublikował(a) wpis

Pytanie czysto techniczne... W której zakładce można napisać dłuższą recenzję? W "artykułach"? Czy może trzeba mieć do tego specjalne uprawnienia? Chciałabym dodać kilka krótkich metraży, a chyba nie mogę...

Katja opublikował(a) wpis Katja
opublikował(a) wpis

Dla wszystkich filmasterów z Poznania!

Środę, 7. grudnia, godz. 17.00 w Sali Śniadeckich w budynku Collegium Maius, ul. Fredry 10. Spotkanie z czeskim reżyserem, aktorem i scenarzystą filmowym, zdobywcą Oscara - Jiřím Menzlem!

Spotkanie (w rodzimym języku reżysera) poprowadzi prof. Marek Hendrykowski z Katedry Filmu, Telewizji i Nowych Mediów UAM.

ORGANIZATORZY

Międzywydziałowe Koło Filmoznawców i Medioznawców UAM
Katedra Filmu, Telewizji i Nowych Mediów UAM
Centrum Sztuki Dziecka

Ja, niestety, nie mogę sobie pozwolić na tę przyjemność, ale wszystkich zapraszam!

Katja napisał(a) o: Katja
Vincent (1982)

Wyobraźnia Vincenta ubarwia życie siedmioletniego chłopca. Dzieci często bawią za pomocą imaginacji, ale Vincent bierze swoje wymyślne przygody na poważnie. Inspiracja Edgarem Alanem Poe ma charakter demoniczny, zaangażowanie jest całkowite. Do normalnego życia chłopca nie potrafi przywołać jego zdroworozsądkowa mama. Fantazja nadaje atrakcyjności, można nawet na niby zabijać i samemu umierać. To dużo ciekawsze niż zabawa z innymi dziećmi.

Wielki ukłon względem oprawy, trudnej sztuki animacji i niesamowitego lektora.

Katja napisał(a) o: Katja
Brzmienie hałasu | Nieściszalni (2010)

Niesamowity koncept i jednocześnie koncert muzycznego wandalizmu. Artyści-perkusiści wściekli na rzeczywistość plastikowej, płaskiej muzyki, postanawiają atakować miasto własną twórczością. Ale nie taszczą ze sobą swoich ciężkich bębnów - swoje poczucie rytmu i smaku udowadniają za pomocą przedmiotów codziennego użytku - rur, puszek, klawiatur czy nawet koparek i młotów pneumatycznych. Ludzie są zszokowani i jak to artystów - nie rozumieją tego zjawiska. Przeciwstawić się im ma władza, czyli policjant - Amadeus. Nieszczęśnik ten, wychowany w rodzinie wybitnych muzyków, sam nie potrafi grać i nienawidzi muzyki. Jedyne co wychwytuje z muzycznego jazgotu to stukot metronomu. Muzyka wandalów ma dla niego ciekawy wpływ - nie słyszy on żadnego dźwięku przedmiotu, który został użyty przez muzyków, nawet mowy ludzkiej, jeśli "grali" na człowieku. Po cichu dopinguje ich, bo rezultatem ich czynów jest ukochana przez niego cisza. Film o tym, że każdy inaczej odbiera muzykę, a raczej dźwięki.

Katja napisał(a) o: Katja
Mechaniczna pomarańcza (1971)

Alex to jednostka dla zdrowego społeczeństwa stracona. Problemem Aleksa jest nieprzeciętna inteligencja i najwyraźniej specyficzny styl życia. Sam z siebie jest moralnie zepsuty - chłopak chce niszczyć, być brutalnym wobec innych - brak na to wyraźniej przyczyny. Ktoś w końcu chce to zmienić. Po dwuletnim przebywaniu w więzieniu, gdzie odgrywał hipokratyczną rolę pomocnika księża, udając głęboką próbę przemiany, zostaje skierowany do specjalnego eksperymentu. Lekarze farmakologicznie wywołują u niego mdłości na widok bicia, śmierci, seksu etc. Chłopak wydaje się wyleczony, przynajmniej według pomysłodawcy. Jednak szybko okazuję się, że Alex to jednostka po prostu bezbronna. Teraz sam staje się ofiarą. Czy jest w tym jakiś rodzaj sprawiedliwości, skoro to on kiedyś był oprawcą innych? Czy można manipulować moralnością ludzką, nawet jeśli miało się dobre intencje?
Wygląda na to, że nie, gdyż człowiek zbyt wiele traci z siebie.

Katja napisał(a) o: Katja
Palindromy (2004)

Ile wcieleń może mieć jedna dziewczynka? Czy ta dziewczynka widzi siebie samą w tak różnych ciałach? Imię Aviva to palindrom, czyli słowo, które czytane wspak nadal ma to samo brzmienie. Zabieg wprowadzenia tak wielu aktorek w jednej roli uważam za całkiem zrozumiały, a jednocześnie prosty w swym założeniu. Los Avivy mógł przydarzyć się każdej dwunastoletniej dziewczynce. Każda z nich mogła mieć swoje nietypowe marzenie o dziecku. Mogą mieć podobne pragnienia i myśli. Ale każda z nich jest jednocześnie unikalna. I tutaj chodzi właśnie o uchwycenie tej wyjątkowości. Mimo zbieżnych celów, człowiek jest jednostkowy w swoim istnieniu. Film mówi o wielokrotności i powtarzalności zdarzeń, ale o różnorodności ludzkiej. Nie rozstrzyga moralnie czy legalizacja aborcji jest słuszna, ale zaznacza, że po rezygnacji z tego życia, straciło się możliwość poznania nowej istoty. Wielość indywiduum w domu wierzącej rodziny, obrazuje szanse i zagrożenia jakie niesie ze sobą kolejna osobowość ludzka.

Katja napisał(a) o: Katja
Historia zakonnicy (1959)

Każda decyzja niesie za sobą konsekwencje. Gabrielle zrezygnowała z narzeczeństwa dla zakonu. Albo dla spełnienia własnych ambicji - pragnie zostać pielęgniarką w Kongo. Z nauką nie ma problemów - fachu uczy się od dzieciństwa od ojca, wybitnego lekarza. Przeszkodą w spełnieniu jest... reguła zakonna. Jako siostra Luke musi wybierać między niesieniu pomocy innym, pogłębianiu wiedzy, a posłuszeństwem. Wszyscy uwielbiają Luke za jej dobroć oraz profesjonalizm, jednak Matce Przełożonej nie podoba się domniemana duma Luke. Stara się ją temperować, jednocześnie niszcząc pewność siebie dziewczyny. Luke zdaje sobie sprawę, że bardziej pragnie być pożyteczna ludziom obok niż Bogu w niebie, dla którego jest jedynie "narzędziem".

Film zmusza do zastanowienia czy i dziś reguła zakonna wygląda tak samo, jak w filmie. Jest to obraz nieco zatrważający, gdyż zakonnice wydają się nieludzkie...

W drugiej części filmu można zobaczyć, jak wyglądał egzotyczny świat Afryki okiem kamery z lat 60-tych.

Katja napisał(a) o: Katja
Synekdocha, Nowy Jork (2008)


Film o zapętleniu życia. Artysta mianuje swoje życie jako jedyną wartościową rzecz. Przedstawienie go na scenie i paradoksalne zwielokrotnienie jest próbą uchwycenia autentyzmu. Raczej nie prawdy, tylko autentyzmu. Własna biografia, wydaje się najbardziej realną rzeczą. Bohater szuka na scenie błędów, jakich popełnił w życiu - ciągle pyta; Czy cokolwiek zależy od niego? Czy rzeczywiście jest wrażliwy? Bardzo skupia się na sobie. Nikt nie jest wolny od patrzenia na świat przez pryzmat siebie. Nasza osobowość jest nam najbliższa, nawet jeśli nie do końca ją lubimy.
Może to paradoksalne, ale na poziomie scenariusza film jest zrozumiały. Oczywiście, że elementy absurdalne są zaskakujące, ale pewne sprawy są przewidywalne. Obraz jest próbą odzwierciedlenia sposobu myślenia. Umysł zawsze podpowiada jakieś wersje alternatywne, prowadzi do hiperboli (np. o kreskówki z tv, w którym wesołe głosiki śpiewały o depresji człowieka). Odbiór świata zależy od osobistego nastawienia człowieka.

Katja napisał(a) o: Katja
Habemus Papam - mamy papieża (2011)

Nie każdy może prowadzić, niektórzy muszą być prowadzeni. To myśl przewodnia tego filmu. Kardynałowie gromadzą się i w wspólnocie mogą słuchać jednego wśród nich - papieża. Gorzej, gdy papież nie czuje się na siłach dźwigać problemów tego świata. I wcale nikt mu tego nie zazdrości. Konklawe jest jak odbijanie piłeczki.

Hipotetyczna sytuacja - kryzys papieża - to intrygujący punkt wyjścia, bo od początku zakłada wyjątkowość. Pocieszające jest, że Moretti nie uczynił, z tak nieważkiego problemu, ostrej satyry na temat życia w Watykanie. Jednocześnie udało mu się nie popaść w przesadę traktowania społeczności kardynałów dobrodusznie. Za obiektywem pokazuje ich jako nieco samotnych i zwichrowanych staruszków, jednak o odpowiedniej godności urzędu, a będąc w roli uwięzionego wśród nich, nieskutecznego psychologa papieża, stara się ich trochę zrozumieć, podyskutować o niereligijnych aspektach życia, a w końcu uspołecznić. Jednak tylko papież pozwala sobie na poznanie prawdziwych ludzi.

Katja napisał(a) o: Katja
Śniadanie u Tiffany'ego (1961)

Urok i czar Audrey Hepburn pozwolił oddać atmosferę powieści na ekranie. Gdyby nie kreacja tej postaci, film mógłby być nudny. Na szczęście Holly intryguje widza, tak jak zaintrygowała w książce Paula/Freda. Pozornie o Holly widz wie wszystko, bo nie szczędzi ona opowieści o swym życiu. Jednak im dłużej się ją zna, tym więcej pytań bez odpowiedzi. Książka właśnie na takiej zasadzie została stworzona - im większa fascynacja bohaterką, tym mniej prawdy. Film kończy się równoznacznie, powieść (w zasadzie także rozpoczyna się) - zagadką.
Film ten mówi o tym, że nigdy nie przenikniemy drugiego człowieka, a tym bardziej kobiety. Każdy ma swoje sekrety, ukryte pragnienia i chyba jest to jedyna rzecz, którą nawet jednostki ekstrawaganckie, otwarte, pragną ukryć przed światem. Nie można ich zmusić do szczerości, ponieważ w ich świecie nie ma osoby, której mogłyby zaufać. Paul bardzo starał się dotrzeć do Holly, ale ona wciąż boi się dla niego zatrzymać.